Strajki, wojna cenowa - spadki cen miedzi

Obawy przed skutkami wojny handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami są duże. Na przykład zaraz po oficjalnej wiadomości, że gabinet Donalda Trumpa chce wprowadzić wysokie cło dla wybranych produktów z Chin cena miedzi spadła o 3,7%.

W połowie czerwca tego roku cena miedzi osiągnęła czteroletnie maksimum sięgając około 7300 dolarów za tonę. Do początku sierpnia spadła o 18%  do około 6000 dolarów za tonę.

Do tych problemów dochodzi zaogniony konflikt pomiędzy pracownikami, a zarządcami i właścicielami największej na świecie kopalni miedzi. Pracownicy planują odłożyć narzędzia na co najmniej 30 dni, jeśli spółka BHP będąca właścicielem, nie wyrazi zgody na ich wymagania.

Jeśli rozmowy między BHP a związkiem zawodowym w kopalni Escondida w Chile, odpowiedzialnej za prawie 5% pierwotnej globalnej podaży miedzi, doprowadzą do strajku, to nie będzie on krótki i zacznie się około połowy sierpnia.

"Bolesne jest podejmowanie tak ekstremalnych działań, ale robilibyśmy wszystko, aby uniknąć utraty naszych przywilejów" - powiedział Tapia, przewodniczący związków zawodowych. "Naszym priorytetem jest wciąż rozmowa, dialog. Zostało nam mało czasu, ale nie chcemy strajku” – dodał. Związki zawodowe żądają jednorazowej premii w wysokości 4% dywidend wypłaconych akcjonariuszom BHP w 2017 roku na łączną kwotę prawie 4 miliardów dolarów. W przeliczeniu na jednego pracownika jest to około 34 tyś. dolarów.

Zbliżające się ostatnie negocjacje mogą również doprowadzić do przerw w działaniu w chilijskich państwowych.

Wraz z Escondidą, chilijskie kopalnie miedzi zagrożone strajkami mają wydajność 3 mln ton rocznie lub prawie 15% rocznej globalnej produkcji.