5.09.2014.2

Wyższy Urząd Górniczy
Departament Górnictwa Otworowego
i Wiertnictwa

Katowice, dnia 16.09.2014 r.

I N F O R M A C J A Nr 48/2014/EW

w sprawie wypadku indywidualnego, zaistniałego w dniu 5.09.2014r. około godz. 930 w zakładzie górniczym Kopalnia Wapienia „Nowy Staw” w Nowym Stawie, gmina Łagów, powiat kielecki, któremu uległ operator koparki – pracownik podmiotu wykonującego powierzone czynności w ruchu zakładu górniczego, lat 36, pracujący w górnictwie 6 lat.

Kopalnia Wapienia „Nowy Staw” w Nowym Stawie prowadzi eksploatację wapieni dewońskich. Złoże eksploatowane jest dwoma poziomami w warstwie suchej, sposobem odkrywkowym, systemem ścianowym, z użyciem środków strzałowych.

Koparka Hyundai 320 NCL znajdowała się na spągu II-go poziomu eksploatacyjnego wyrobiska odkrywkowego. Podczas odkręcania uszkodzonego segmentu przewodu hydraulicznego koparki poszkodowany, przebywając na jej wysięgu, spadł z wysokości około 4 metrów.

W dniu zdarzenia ruch zakładu górniczego prowadzony był na zmianie I-szej pod nadzorem nadsztygara górniczego – kierownika kopalni. Na zmianie tej prowadzono między innymi rozbijanie brył nadwymiarowych na poziomie II-gim w części wschodniej wyrobiska, koparką Hyundai 320 NCL z osprzętem młota hydraulicznego. Operator koparki – pracownik podmiotu wykonującego powierzone czynności w ruchu zakładu górniczego, po sprawdzeniu koparki i wykonaniu obsługi codziennej, około godz. 620 rozpoczął rozbijanie brył nadwymiarowych. Około godz. 900 zauważył wyciek oleju hydraulicznego na szybę kabiny koparki. Zlokalizował wyciek oleju z metalowego przewodu hydraulicznego biegnącego od rozdzielacza do młota hydraulicznego, w jego pierwszym segmencie umocowanym na wysięgniku koparki od strony kabiny. Zadzwonił do prowadzącego zmianę, zgłaszając mu awarię koparki i ustalając z nim, że awarię tą usunie samodzielnie. Operator po odjechaniu koparką w bezpieczne miejsce i po przyniesieniu z warsztatu kluczy rozpoczął demontaż uszkodzonego segmentu przewodu hydraulicznego. Stojąc na ramie koparki w rejonie kabiny, odkręcił kluczem imbusowym dolne złącze przewodu metalowego z przewodem elastycznym oraz odkręcił obejmę mocującą przewód metalowy do wysięgu. Następnie wszedł po konstrukcji na wysięg, na wysokość około 4 m nad podłożem (spągiem wyrobiska). Trzymając się prawą ręką sąsiednich metalowych przewodów hydraulicznych, lewą rozpoczął odkręcanie śrub mocujących złącze. W czasie odkręcania drugiej śruby stracił równowagę
i spadając, w odruchu obronnym złapał się za metalową rurkę (przewód) na wysięgu. Po chwili ręka zsunęła się i poszkodowany spadł na prawą, tylną stronę ciała (plecy). Zdarzenie to widział operator pracującej w pobliżu koparki Hitachi 350, który pierwszy znalazł się na miejscu wypadku i wezwał telefonicznie kierownika kopalni.

Kierownik kopalni przyjechał po chwili wraz z pracodawcą poszkodowanego i po przeprowadzeniu wywiadu, nie wzywając karetki pogotowia, zawiózł go do biura kopalni. Stamtąd inny pracownik kopani odwiózł poszkodowanego samochodem osobowym do domu. Rodzina poszkodowanego wezwała karetkę pogotowia, która przetransportowała poszkodowanego do szpitala.

Poszkodowany doznał pęknięcia jednego z kręgów kręgosłupa – według jego telefonicznej informacji udzielonej kierownikowi kopalni.

Przyczyną wypadku był upadek poszkodowanego z wysięgu koparki na spąg wyrobiska z wysokości około 4 metrów.

Okręgowy Urząd Górniczy w Kielcach został powiadomiony o zaistniałym wypadku w dniu 5.09.2014r. o godz. 1820.
W toku prowadzonych oględzin miejsca zaistniałego wypadku Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Kielcach wszczął z urzędu postępowanie w sprawie stosowania niebezpiecznych metod pracy.

Informację opracowano na podstawie danych z OUG w Kielcach.

do góry