05.10.2013

Wyższy Urząd Górniczy
Departament Warunków Pracy
OWP-15/gem-206/2013

Katowice, dnia 10.10.2013 r.

INFORMACJA Nr 15/2013 śm./EW

o wypadku śmiertelnym, zaistniałym w dniu 5 października 2013 roku w KGHM POLSKA MIEDŹ S.A. Oddział Zakłady Górnicze „Polkowice-Sieroszowice” w Kaźmierzowie, któremu uległ górnik-operator, lat 42, pracujący w zakładzie górniczym 23 lata

Wypadek miał miejsce w dniu 5 października o godz. 1600 w bloku C-III oddziału górniczego G-61, na poziomie 1100 m, podczas wybierania urobku z komory K-27 drążonej z pasa P-116 przez operatora ładowarki kołowo-przegubowej typu LKP 0900B o numerze zakładowym 378. Oddział górniczy G-61 prowadził roboty eksploatacyjne, po wzniosie (ok. 4o), w złożu zaliczonym do III stopnia zagrożenia tąpaniami. Górnik-operator wybierał ładowarką urobek z komór K-32, K-31, K-29 i K-27 drążonych z pasa P-116. Wybrany urobek lokował w komorze K-25 (zapas rudy). Około godz. 1600 operator wiertnicy typu SWW o nr zakładowym 220, którego zadaniem było odwiercenie otworów strzałowych w komorze K-27, udał się tam celem ustalenia przyczyn pozostawienia w niej ładowarki z pracującym silnikiem i włączonymi światłami. Będąc w odległości około 1,5 m od pełnej łyżki ładowarki, zauważył górnika-operatora leżącego bez oznak życia na spągu, w pobliżu prawego ociosu, przyciśniętego przez łyżkę ładowarki. Łyżka ładowarki znajdowała się w położeniu transportowym. Po nieudanej próbie uwolnienia poszkodowanego operator wiertnicy wezwał do pomocy górnika strzałowego i operatora wozu strzałowego, znajdujących się w komorze K-30. Z uwagi na zablokowane od strony zewnętrznej drzwi kabiny, operator wozu strzałowego rozbił szybę w drzwiach, dźwignią joysticka podniósł łyżkę ładowarki, a górnik strzałowy uwolnił poszkodowanego spod łyżki. Pracownicy podjęli akcję reanimacyjną.. Przybyły na miejsce wypadku lekarz-ratownik stwierdził zgon operatora w wyniku zmiażdżenia klatki piersiowej, urazu serca i ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej.

Wobec braku bezpośrednich świadków zdarzenia, na podstawie przeprowadzonych oględzin miejsca wypadku oraz zeznań osób biorących udział w uwalnianiu poszkodowanego, przyjęto, według wstępnych ustaleń, następujący przebieg wypadku:

Operator po nabraniu urobku w komorze K-27 z pasa P-116, wyjechał ładowarką z łyżką w pozycji transportowej w kierunku pasa P-115. W komorze K-27, zatrzymał ładowarkę i wyszedł z kabiny w nieustalonym celu, (prawdopodobnie by sprawdzić stopień wybrania urobku z przodka), nie wyłączając silnika spalinowego oraz nie zabezpieczając maszyny przed niekontrolowanym przemieszczeniem. Ładowarka samoczynnie, w sposób niekontrolowany zaczęła staczać się w kierunku pasa P-115. Operator, znajdujący się w pasie P-116, przed łyżką ładowarki, widząc oddalającą się ładowarkę ruszył w kierunku kabiny ładowarki usiłując do niej wsiąść i zatrzymać maszynę. Prawdopodobnie został potrącony przez bok łyżki przemieszczającej się ładowarki i dostał się pod łyżkę, od strony jej bocznej krawędzi. Lewe tylne koło ładowarki wjechało w tym czasie na urobek przy północno-wschodnim ociosie komory K-27, co spowodowało obniżenie się łyżki, która docisnęła poszkodowanego do spągu, powodując śmiertelne obrażenia. Ładowarka zatrzymała się, uderzając kabiną o północno-wschodni ocios komory K-27, w kierunku pasa P 115.

Na podstawie dokumentacji techniczno-ruchowej ładowarki typu LKP 0900B, ustalono, że ładowarka wyposażona była w wyłącznik krańcowy, kontrolujący położenie drzwi kabiny operatora (otwarcie/zamknięcie). Otwarcie drzwi kabiny lub wyłączenie silnika wysokoprężnego powodowało zablokowanie działania układu skrętu, jak również rozłączenie skrzyni biegów. Rozłączenie skrzyni biegów następowało także w sytuacji, gdyby został załączony hamulec awaryjno-postojowy (HAP). Otwarcie drzwi lub przyciśniecie przycisku HAP powodowało przejście ustawienia skrzyni biegów w pozycję neutralną oraz uniemożliwiło zmianę kierunku jazdy i numeru biegu.

Przyczyna wypadku było dociśnięcie klatki piersiowej operatora do spągu przez łyżkę przemieszczającej się ładowarki.

Do wypadku przyczyniło się opuszczenie przez operatora kabiny ładowarki pozostawionej na sągu o pochyleniu ok. 4o:

  • bez wyłączenia silnika spalinowego,
  • bez włączenia hamulca postojowego (HAP),
  • bez oparcia pełnej łyżki o spąg wyrobiska,
  • bez zabezpieczenia ładowarki przed samoczynnym przemieszczeniem płozami podłożonymi pod koła.

W związku z wypadkiem Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu nakazał:

  • wstrzymać ruch zakładu górniczego KGHM POLSKA MIEDŹ S.A. O/ZG „Polkowice-Sieroszowice” w Kaźmierzowie, w części dotyczącej eksploatacji ładowarki typu LKP-0900B o numerze zakładowym 378, do czasu przeprowadzenia przez właściwą jednostkę badań w zakresie oceny stanu technicznego powyższej ładowarki oraz jej zgodności wykonania z dokumentacją techniczno-ruchową producenta oraz wpływu stanu technicznego na zaistniały wypadek. Ponadto, uzależnił eksploatowanie ładowarki typu LKP-0900B o nr zakładowym 378 od usunięciu nieprawidłowości wynikłych z przeprowadzonych badań i oceny oraz uzyskaniu zezwolenia na oddanie do ruchu wydanego przez Kierownika Ruchu Zakładu Górniczego KGHM Polska Miedź S.A. O/ZG „Polkowice-Sieroszowice” w Polkowicach,
  • kierownikowi ruchu zakładu górniczego - ustalić bezpieczny sposób przemieszczenia ładowarki LKP-0900B o numerze zakładowym 378, z komory K-27 pomiędzy pasami P-116 i P-115 oddziału górniczego G-61, do wyznaczonej komory oddziału eksploatacji maszyn dołowych,

W drodze decyzji zobowiązał Przedsiębiorcę, do przeprowadzenia, przez właściwą jednostkę, badań i oceny stanu technicznego ładowarki typu LKP-0900B o numerze zakładowym 378 oraz jej zgodności wykonania z dokumentacją techniczno-ruchową producenta oraz wpływu stanu technicznego na zaistniały wypadek oraz przedstawienia Dyrektorowi Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu sprawozdania i wyników z wykonanych wyżej wymienionych czynności, w terminie bezzwłocznym.

Informację opracowano na podstawie danych z OUG we Wrocławiu.

do góry